„Na północny wschód od Starogardu Gdańskiego rozciągają się znaczne obszary leśne nazywane Lasem Szpęgawskim od leżącej w sąsiedztwie wsi i majątku Szpęgawsk. W głębi tego lasu, między jeziorem Płaczewo a torem kolejowym, dokonali hitlerowcy mordu ponad 7 tys. Polaków z Kociewia, głównie ze Starogardu i Tczewa.
Wystrzelano tu m.in. wszystkich chorych ze szpitala psychiatrycznego w Kocborowie. Masowe egzekucje rozpoczęły się 13 IX 1939 r. i trwały do miesięcy wiosennych 1940 r.
W lesie tym zginęła polska inteligencja Kociewia, działacze polityczni i społeczni, nauczycielstwo, chłopi, kupcy, księża i robotnicy. Wielką grupę robotników tczewskich rozstrzelano w styczniu 1940 r. podejrzewając ich o podpalenie fabryki. Wśród pomordowanych znaleźli się również liczni Żydzi.
W 1944 r. w okresie łamania się frontów zaczęli sprawcy mordów zacierać ślady swych zbrodni polecając palić wydobyte zwłoki i sadzić na miejscach przestępstwa las.”
Pierwsze aresztowania
Aresztowania Polaków w Starogardzie Gdańskim i okolicach rozpoczęły się już 2 września 1939, tuż po wybuchu II wojny światowej.
Codziennie do starogardzkiego więzienia trafiało od 30-50 osób. Wkrótce więzienie było do tego stopnia przepełnione, że zorganizowano dodatkowy obóz dla internowanych, zaadoptowano także do tych potrzeb Basztę Gdańską oraz synagogę.
Kto decydował o losie więźniów?
Volskgericht (sąd ludowy) w Starogardzie Gdańskim złożony głównie z volksdeutschów, który decydował o losie uwięzionych.
Egzekucje...
Pierwsze egzekucje miały miejsce już 13 września 1939r.
Byli to młodzi Polacy uwięzieni w czasie łapanki na ulicach Starogardu. Wkrótce rozpoczęły się także egzekucje ludności żydowskiej, pacjentów, księży a także działaczy różnych organizacji.
Ofiarą mordu padli działacze organizacji z terenu Pomorza (powiatów-tczewskiego, starogardzkiego i gniewskiego) np. Polskiego Związku Zachodniego, Ligi Morskiej i Kolonialnej, Kurkowego Bractwa Strzeleckiego, Towarzystwa Powstańców i Wojaków, Związku Strzeleckiego „Strzelec”, Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”.
A były to stowarzyszenia krzewiące polskość.
Część z uwięzionych kierowano do obozów koncentracyjnych, większość jednak zamordowano w Lesie Szpęgawskim.
Dlaczego Szpęgawsk?
Teren ten w 1939 r. stanowił własność niemieckiego ziemianina von Paleske. Za wyborem terenu przemawiało odludne położenie oraz piaszczysta ziemia, łatwa do kopania.
Szokujące fakty...
Kopanie grobów rozpoczęto już 16 września 1939 r. Wykonywali tę pracę więźniowie pod nadzorem Niemców. Teren ten został otoczony posterunkami policji i Selbstschutzu, a miejscowej ludności zabroniono pod karą śmierci wchodzenia na teren lasu.
Już we wrześniu rozpoczęły się egzekucje pacjentów a także pracowników ze szpitala w Kocborowie. Wiezieni samochodem na miejsce zbrodni, otrzymywali oni zastrzyk z morfiny, po czym, na miejscu w lesie, byli uśmiercani strzałem w tył głowy i wrzucani do dołów.
W Lesie Szpegawskim zginęło wielu księży (również narodowości niemieckiej), wśród nich pracownicy kurii biskupiej w Pelplinie i profesorowie tamtejszego Seminarium Duchownego oraz pelplińskiego Collegium Marianum.
Niektórzy żegnali się z życiem słowami „Jeszcze Polska nie zginęła..”
Oprawcy strzelali do klęczących lub leżących ludzi od tyłu tak, aby zabici upadali twarzą do grobu. Rannych dobijano uderzeniami kolb karabinowych lub grzebano w grobie bez dobijania.
Cmentarz w Lesie Szpęgawskim to miejsce, w którym Niemcy dokonali zbrodni wojennych na początku II wojny światowej. Szacuje się, że w ramach niemieckiej akcji eksterminacji ludności na Pomorzu w samym Lesie Szpęgawskim zginęło od 4 do 7 tys. ludzi.
W miejscu pamięci znajdują się 32 groby masowe (na terenie objętym inwestycją i 7 w odległości ok. 500 m) oraz skromny ołtarz. Groby te są anonimowe, nigdzie nie ma informacji o nazwiskach osób pomordowanych. Aby zmienić ten stan, w 2017 roku ogłoszono konkurs na opracowanie koncepcji architektoniczno-krajobrazowej zagospodarowania terenu cmentarza wojennego w Lesie Szpęgawskim. Wzięło w nim udział 7 pracowni. Komisja konkursowa najwyżej oceniła propozycję autorstwa architektki Katarzyny Ephraim.
Wedle jej pomysłu monument miał przedstawiać 150 betonowych słupów przypominających drzewa oraz ścięte pnie. Na tych drugich, niczym kręgi słojów, wyryte zostały nazwiska ofiar. Przesłanie pomnika opiera się na symbolice drzewa i lasu, jako figuratywnego przedstawienia życia i pokojowego współistnienia, które zostało ścięte. Jeden słup pozostał niezapisany. Jest on symbolem ofiar, których mimo upływu lat nie udało się zidentyfikować.
Kulisy produkcji filmu pt. "SZPĘGAWSK 1939" w Starogardzie Gdańskim i okolicy.
Design a free site with Mobirise